niedziela, 25 września 2011

Relacja z Obozu Witów 2011


Niestety mamy to już za sobą. Drugi obóz naszej drużyny zakończył się dnia 22 lipca. Wszyscy wrócili do domów radośni i wzbogaceni nowymi doświadczeniami. O ileż łatwiej można było zostać w domu gdzie mama ugotuje dla nas obiad, gdzie można myć się w cieplutkiej wodzie i spać w wygodnym łóżku. Jednak ile satysfakcji daje samodzielne ugotowanie posiłku i zbudowanie platformy pod namiot.
To naprawdę niezapomniane wrażenia.

Obóz rozpoczął się w sobotę 9 lipca. Po dotarciu do Witowa i wybraniu odpowiednich miejsc na obozowiska rozpoczęliśmy ich budowę. Następnego dnia była niedziela. Po mszy w niedalekim kościele wyruszyliśmy na explo do okolicznych wsi. Zastęp Gołąb otrzymał Kościelisko, Bocian Podczerwone, a zastęp Zaskroniec Ciche. W poniedziałek rano wróciliśmy do obozu i przez następne dni aż do środy zajmowaliśmy się pionierką (tj. budową platform, kuchni i stołów). W czwartek komenda ogłosiła konkurs kulinarny, więc wszystkie zastępy pracowały w pocie czoła aby ich potrawa i sceneria były najlepsze. Ostatecznie wygrał zastęp Zaskroniec z naleśnikami i piracką tawerną. Na piątek zaplanowano Wielką Grę. Jej fabułą była wojna burska. Niestety deszcz pokrzyżował nam trochę plany i na noc wróciliśmy do obozów. Sobota i poniedziałek upłynęły nam pod znakiem olimpiady sportowej. Rywalizowaliśmy w wielu konkurencjach takich jak Manzo, bieg sprawnościowy i wiele, wiele innych. Również w ten dzień rozpoczął się rajd wywiadowcy, który zakończył się we wtorkowy wieczór. Rajd był czymś niesamowitym wywieziono nas o godzinie 23.00 nie wiadomo dokąd. Druhowie dali nam kilka zadań było to rozważanie pisma świętego, przyrządzenie kurczaka sposobem traperskim, opieczenie gadów i jeszcze kilka innych. W środę mieliśmy dzień dla zastępu więc zaliczaliśmy zadania i prali rzeczy. W czwartek nastąpił demontaż urządzeń i zwijanie obozu. Zastosowaliśmy się do sformułowania, że harcerz zostawia po sobie czystość i nic. Noc z czwartku na piątek spędziliśmy przy ogniu, a w piątek rano po apelu zakończyliśmy obóz. Uczestniczyło w nim 6 osób z krakowskiego zastępu Gołąb i 10 osób z zastępów Zaskroniec i Bocian z Nowego Sącza. Na obozie 3 osoby złożyły przyrzeczenie, a taka sama ilość zyskała stopień wywiadowcy. Niedaleko nas obozowały drużyny z Garwolina i Warszawy, z którymi rywalizowaliśmy w wielu grach i konkurencjach. Wszystkie zastępy zbudowały platformy, na których postawiły namioty.
A oto tasiemki otrzymane przez każdy zastęp:
Bocian - Obóz Witów 2011, Ekspresja , Olimpiada
Zaskroniec – Kulinarny, Explo
Gołąb – Wielka Gra, Pionierka

Karol Chomoncik, wyw - zastęp Zaskroniec 1. Drużyna Nowosądecka

Alfabet Semaforowy

Semafor to system sygnalizacji. Alfabet semaforowy to zestaw sygnałów oznaczających litery, cyfry lub znaki umowne, przekazywanych za pomocą 2 chorągiewek, trzymanych przez sygnalistę pod różnymi kątami w stosunku do tułowia.

Jak wspomniano wyżej w semaforze używamy 2 chorągiewek, najlepiej w czerwonym i zielonym (lub białym) kolorze połączonych po przekątnej. Sugerowane wymiary to 40cmx40cm.

Semafor zawiera cały system transmisji dla ułatwienia porozumienia. Każde nadawanie rozpoczynamy od wywołania (jak na obrazku), a kończymy poleceniem "koniec depeszy" (jak na obrazku). Nie zapominajmy również o sygnalizowaniu końca wyrazu, żeby z całego nadawania nie wyszedł nic nie znaczący ciąg liter.

Po nadanym słowie odbiorca potwierdza, że zrozumiał poprzez nadanie litery E.

Cyfry nadajemy poprzez nadanie najpierw znaku cyfrowego, a po nim  odpowiedniej litery: 1-A, 2- B, 3-C, 4-D,..., a zero to litera J.

Na podstawie: Książeczka wywiadowcy, Gniazdo nr 42, 3dl.skauci-europy.pl